niedziela, 25 listopada 2012

Na co tytuł bez pomysłu?

Moi rodzice patrzą mi na ręce. Dwa razy dziennie minimum, co by nie było, że się tnę. Afera z tego wynikła po tym, jak moja lewa ręka osiągnęła dwanaście kresek, a prawa... już nie ma jak liczyć, wszystkie łączą całość moich rozterek. Moje życie dziwnieje za to.
"Ona ogólnie jest jakaś fałszywa", mój ulubiony cytat dnia. ♡♡♡
Mam dosyć. Chujowo, ale stabilnie, ot.

KOCHAM WAS ♡